Autor |
Wiadomość |
yejprwg |
|
 |
Gość |
|
 |
Gość |
|
 |
Gość |
|
 |
Gość |
|
 |
Gość |
|
 |
Gość |
|
 |
MaLiN |
Wysłany: Czw 22:44, 22 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Żeby pokonac fanatyka, trzeba sie stac fanatykiem jedyny sposób nikt przy zdrowych zmysach chyba tego nie zrobi  |
|
 |
Beniek |
Wysłany: Śro 19:10, 21 Wrz 2005 Temat postu: |
|
owszem oni sa do pokonani nie ma człowieka nie do pokonania za którymś razem sie go pokona  |
|
 |
tHrol |
Wysłany: Śro 16:31, 21 Wrz 2005 Temat postu: |
|
ooo tak o to loto Ale mówie Ci Malin ... Mashter i Boskon to coś więcej niż fanatycy (z czego wiem oczywiście ...) Jednakże wszystko jest możliwe .. Są napewno do pokonania  |
|
 |
MaLiN |
Wysłany: Śro 16:01, 21 Wrz 2005 Temat postu: |
|
tHrol napisał: | Ja się właśnie zastanawiam ... ? Owszem są ludzie ,którzy: nie umieją grać, umieją grać, no i fanatycy .. Jak można być tym trzecim Patrząc np. na Mashtera czy Boskona ... jak oni to robią ? |
Jak ktoś jest fanatyk, to siedzi i poświęca temu maksymalnie tyle czasu, ile wyrobi... moim zdaniem tu nie chodzi tyle o czas jaki sie gra, tylko zacięcie to gry, które każdy fanatyk ma, i to nie lada zajebiste fakatyk gra i gra, i doskonali wszytsko co tylko moze i kiedy tylko moze... stad pozniej wymiata tylko nie wiem czy to az takie dojabane byc wlepionym non stop w gre i nie widziec poza tym świata... |
|
 |
tHrol |
Wysłany: Wto 23:39, 20 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Heh ... Faktycznie .. Dokopać (na tle pozytywnym) Mashterowi i Boskonowi to naprawde marzenie kazdego playera Aczkolwiek masz racje .. Skoro Brolly dał rade to dlaczego nie  |
|
 |
Beniek |
Wysłany: Wto 21:30, 20 Wrz 2005 Temat postu: |
|
moze i bys wygrał z kat wiesz..troche wiary w siebie.jak brolly przegrął z Mashterem(a byt wygrał)to wszystko jest wykonalne.ja osobiscie chcał bym bardzo pojechac na jakis turniej i wyjsc z grupy i zagrac z M lub B  |
|
 |
tHrol |
Wysłany: Wto 16:19, 20 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Ja się właśnie zastanawiam ... ? Owszem są ludzie ,którzy: nie umieją grać, umieją grać, no i fanatycy .. Jak można być tym trzecim Patrząc np. na Mashtera czy Boskona ... jak oni to robią ? Ja do budy chodze w weekendy (zaocznie) i całe 5 dni siedze w domu i gram w T5, ale jakoś nie wydaje mi się, bym zdołał wygrać chodz 1 runde z tam człowiekiem jak mr. M & B Trza się doskonalić ..  |
|
 |
MaLiN |
Wysłany: Wto 15:32, 20 Wrz 2005 Temat postu: |
|
Byłem w 1 dniu ale nie wystartowałem.Cykor |
Heh, nie dziwie sie , tez tak miałem na początku, ale tHrol mnie namówił, pozniej tez miałem pewne obawy jak mnie wyczytal, ale jak juz byłem przy konsoli to trema uciekła i było sii Pozniej stwierdziłem, ze nie warto sie było denerwować :] |
|
 |